Rzadko ostatnio jeżdżę pociągami. Bardzo rzadko. Ale jak już jeżdżę- wzrok mój szuka pociągających kobiet.
Są! Dżizas- jakie my mamy w tym kraju ładne kobiety!
Siadam, przerzucam na plajerku (lekko szpanerskim, choć nie od apple’a)- co by tu posłuchać? Drum’n’bass, coby wszyscy słyszeli spoza moich słuchawek, że mają do czynienia z debilem w ciemnych okularach? Housik fajny, gdzie umcy-umcy? Czy może jakiś niesprecyzowany, acz głośny rock, cobym jakoś dotarł do tych studentek i licealistek?
Bo dźwięki dopływające ze słuchawek są dla nich tak samo ważne, jak strój, fryz, stan dłoni i mimika. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Więc ok- gitary!
A na moim plajeku wyłącznie netaudio. Zero ściemy, serio- wyłącznie, od prawie półtora roku.
Dziś celowo zasiadłem na przeciwko laski, która miała grubo pomalowane pazury i lekką trwałą. Szatynka. Raczej pulchniejsza, ale bez zarzutu. Natomiast lakier był CZAAAARNY! O tak! Ja: ciemne okulary, tu luk- tak, spojrzenie na Falenicę, tu luk, a w słuchawkach to:
Mam pewien problem z shoegaze’m na słuchawkach- zupełnie głupieję po paru minutach. Ściana dźwięków wykrzywia moją twarz, panna z przeciwka boi się- krzyczy! Współpodróżni interweniują, przybiega konduktor, żąda biletu, potem dowodu- nie mam dowodu- pociąg się zatrzymuje, oblegają mnie homoseksualiści w mundurach, każdy ma przypasaną pałę! Atakują mnie nimi, pazurzasta laska z przeciwka klaszcze z uciechy, obnażając szpiczaste siekacze; boję się, ciało odmawia posłuszeństwa i spierdalam do kibla, ale kibel jest zajęty- koleś musi przed egzaminem wciągnąć przecież choć piędziesiąteczkę! Hamulec bezpieczeństwa- lecz po co! Przecież stoimy! Drzwi są zastwione- uciekam więc do tyłu składu ścigany przez starsze panie, którym nie ustąpiłem miejsca; a przecież dźwigam nielekki komputer; komputer upada, wysypują się z torby zdjęcia pomalowanych paznokci, na CZARNOOO! Ziobro dzwoni do maszynisty! Na peronie pułapka, są i rodzice panny i reporterzy!
Na szczęście można to wyłączyć. Choć- gdyś spiący- polecam w pociągu: a zaśnij!
PS. Czasem nazywają taki rodzaj muzyki dream-pop-rockiem.
_______________ EDIT 16.05.08 _______________
Musiałem poprawić literówkę, więc przy okazji zamieszczę bonus w postaci króciutkiego teledysku.
Przed Państwem zespół A Beautiful Machine w utworze „Crowded Skies”, pochodzącej z płyty „Home” wydanej przez netlabel Embryo Recordings!
A link do zip’a płyty znajduje się powyżej… Miłego odbioru!
do wyszkowa pociągiem czy coś się zmieniło?
do wyszkowa autem, pociągiem wczoraj do stolicy!
Czytało mi się to wspaniale :) Słucha się też.
gratuluje wynalazku, posluchalem, to bardzo zacne granie! prosze o wiecej…
tak na marginesie: jak szare by bylo zycie gdyby nie pkp…
więcej, powiadasz…
będzie więcej, ale z czasem
teraz bowiem poginam z ósmą niesencją
dorywczo, bo praca zarobkowa mnie zdominowała ostatnimi czasy…
ale idzie ku lepszemu
czego Tobie i wszystkim z serca życzę!
i pozdrawiam
mlx
ps. jutro jadę pociągiem ;)
Fajna płyta. Zwłaszcza nr.1 sympatycznie walcowaty.
Lecę po bilet na PKP ;)